Louis Thomas: Paryż fascynował mnie od dziecka.

Paryż Louisa Thomasa

Louis Thomas – artysta malarz na zawsze zakochany w Paryżu

Rozmowa z autorem portretów paryżanek, członków rodziny, kochanków i ludzi spotkanych przypadkowo na ulicy.

W upalne lipcowe popołudnie spotykamy się z paryskim artystą – Louisem Thomasem.  Atelier artysty, oddalone od Ogrodów Luksemburskich o kilka minut, sprawia wrażenie filmowej scenerii. Na poddaszu haussmanowskiej kamienicy, wśród mnóstwa roślin, książek i suszonych kwiatów, leniwie snuje się kot artysty, Pipô .

Na ścianach portrety malowane gwaszem pozwalają na chwilę przenieść się w inny świat. W tym miejscu czas się zatrzymał. Dosłownie i w przenośni. Louis Thomas na co dzień nie używa ani budzika, ani kalendarza. Artysta ma romantyczną wizję Paryża, bliską tej z filmów Billiego Wildera czy Stanleya Donena. Oto krótka historia malarza urodzonego w Nantes, dorastającego w Bretanii, który po krótkich lub dłuższych pobytach w Los Angeles i Orlando, postanawia zamieszkać w Paryżu. Zakochał się w nim już jako dziecko.

 

Paryż artysta

 

Pamiętasz, kiedy zacząłeś malować?

Malowałem od zawsze. Już będąc bardzo małym dzieckiem rysowałem i nigdy się jakoś specjalnie nad tym nie zastanawiałem. To się po prostu stało. I myślę, że już zawsze będę malował.

Ale chyba musiał być jakiś odkrywczy moment, moment olśnienia talentem…

Nie wierzę w talent. Liczy się tylko pasja i praca.

Ciekawe…

Można mieć preferencje dotyczące środków wyrazu, technik malarskich, ale nie ma czegoś takiego, jak talent…. Jeśli chodzi o mnie, to była pasja, którą rozwijałem i nigdy nie przestałem tego robić!

 

Paryż artysta

Więc już jako dziecko dużo rysowałeś…

Tak, następnie zacząłem mówić, że chcę zostać  malarzem ….

Pochodzisz  z rodziny artystów?

Moja mama jest projektantką mody, jedna z moich ciotek jest pianistką, a jej mąż sign -painterem. To już trzech artystów! Z kolei mój ojciec jest lekarzem. Pracuje na statkach i odkąd pamiętam często na długo wyjeżdżał.

Wychowałeś się nad oceanem w Bretanii, dlaczego  Paryż?

Wybór Paryża był dla mnie zupełnie naturalny! Po prostu chciałem tu być. W Paryżu czuje się jak u siebie!  To miasto od kiedy pamiętam zawsze mnie niezwykle pociągało.

 

Paryż artysta

To miejsce stworzone dla Ciebie!

Tutaj nigdy nie poczułem się źle, nie miałem chwili zwątpienia, co do słuszności wyboru. A mógłbym mieszkać wszędzie, ponieważ pracuję w domu, choć większość moich klientów jest w Stanach Zjednoczonych.

Co sobie pomyślałeś, kiedy po raz pierwszy przyjechałeś do Paryża?

Byłem zafascynowany! Już jako dziecko, przyjeżdżając tutaj z rodzicami, często odwiedzałem muzea, gdzie godzinami potrafiłem wpatrywać się w obrazy! Rodzice mieli mnie z głowy, wiedzieli, że mogą mnie tam spokojnie zostawić! Mój brat nie usiedziałby w muzeum ani sekundy, wrzeszczałby i biegał jak szalony, mojej siostrze też nie spodobałyby się takie wizyty. Ja natomiast byłem zahipnotyzowany, w podobny sposób dzisiaj jestem zafascynowany tym miastem.

Miasto tysiąca inspiracji?

Paryż to takie małe miasto, które oferuje znacznie więcej niż jakiekolwiek inne miasto na świecie. Różnorodność kultur, jedzenia, niezliczone muzea, galerie, kina…. Poza tym wszędzie można pójść pieszo, nigdy nie wsiadłem do metra! To miasto żyje bardzo intensywnie, pozwalając zachować otwartość umysłu! To wszystko, co oferuje Paryż, to szaleństwo!

 

Paryż arysta

 

Nie lubisz transportu publicznego czy po prostu lubisz chodzić?

Mogę sobie na to pozwolić, bo mam czas. W idealnym świecie wszyscy powinniśmy mieć tyle czasu, aby nie musieć się śpieszyć. Jeśli mam spotkanie w miejscu oddalonym o godzinę, przez godzinę idę, nie mam z tym problemu. Mam czas.

 

Paryż artysta

Masz wolny dzień , co robisz…

Nie mam czegoś takiego jak dzień wolny! Właściwie każdy dzień jest taki sam. Budzę się koło 9.00, 10.00 lub 11.00. Nie ma to większego znaczenia.  Zazwyczaj czytam książki, słucham muzyki , gram na pianinie lub  umawiam się na lunch z przyjaciółmi.

Zdradzisz nam swoich pięć ulubionych miejsc?

Moje mieszkanie..(śmiech). Bardzo fajna restauracja Freddy’s przy Rue de Seine.  Wieczorami lubię powłóczyć się w okolicach Placu Louis Aragon. – to samo centrum miasta, które po zmierzchu jest prawie puste!  Regularnie odwiedzam księgarnię Gibert Joseph – nie jest może specjalnie czarująca, ale można tu znaleźć absolutnie wszystko. Ogrody Luksemburskie to jeszcze jedno z tych ulubionych miejsc! No i wszystkie małe księgarnie, jak na przykład San Francisco przy Rue Monsieur. Zapomniałbym o niezależnych kinach przy Rue Champelion.

 

Paryż artysty

Paryż artysta

Wracając do malarstwa. Kim są bohaterowie Twoich prac?

Zacząłem z moją byłą dziewczyną, jakieś 6 lat temu. Potem była przyjaciółka, znajoma przyjaciela, ktoś z rodziny i tak dalej.  Zdarza się, że ktoś mi zasugeruje, że powinienem kogoś namalować. A jeszcze innym razem są to osoby przypadkowo spotkane na ulicy.

Po prostu podchodzisz do nich i pytasz? I jak brzmi odpowiedź?

Zazwyczaj mówią, tak. To zabawne.  Zwłaszcza starsze osoby chętnie pozują. Generalnie ludzie są mili.

 

Paryż artysty

 

A jak wygląda sam proces tworzenia portretu?

Najpierw robię małe szkice, około 3. Wybieram jeden z nich i na tej podstawie robię portret. To trwa jakieś 5-6 godzin.

 

Paryż artysta

 

Twoje plany na najbliższy czas?

Wyjeżdżam na rok w podróż dookoła świata. Planuję odwiedzić między innymi Liban, Jordanię, Grecję, Turcję, Indie, Koreę i Włochy. We wrześniu muszę wrócić na chwilę,  a następnie lecę do Grenlandii uczyć  na wydziale dyrekcji artystycznej .

Wow! W takim razie trafiłyśmy idealnie!  Ostatnia szansa, żeby się z Tobą spotkać przed wyjazdem….

 

Paryż artysty

Planujesz malować podczas tej podróży?

Mam nadzieję, że nie. Chcę zrobić sobie przerwę.  Ale pewnie mi się to nie uda, mam już klientów w Indiach….chcą, abym ich namalował. Będę tez w Stanach z przyjaciółmi przez dwa miesiące, więc z pewnością coś zrobimy, ale ogólnie chciałbym uniknąć rysowania.

Aktualnie w Paryżu można wybrać się na wystawę Twoich prac zatytułowaną Amour. Portrety kochanków w różnych konstelacjach. Masz swoje ulubione?

Z każdej wystawy staram się zatrzymać jeden obraz dla siebie. Nie jest to łatwe i zawsze walczę z galerią!

Maluję, bo lubię to robić.  Myślę, że najlepsze prace powstają wtedy, gdy nie myśli się o tym żeby je sprzedać, przynajmniej tak jest w moim przypadku.

A co z kotem rusza z Tobą w podróż?

Tym razem nie zabieram go ze sobą, choć bardzo lubi podróżować i  podobnie jak ja, w Grecji i Włoszech czuje się u siebie! To szczególne miejsca, bliskie mojemu sercu, które odwiedzę ponownie już za chwilę.

WYSTAWĘ PRAC LOUISA THOMASA MOŻNA OGLĄDAĆ W GALERII Antonine Catzéflis

DO 12-ego października 2019
Paryż

 

WIĘCEJ WYWIADÓW Z PARYŻEM W TLE MOŻNA ZNALEŹĆ TUTAJ

 

komentarze 2

Dodaj komentarz