Francuski szyk we wnętrzach.
Urządzanie wnętrz, podobnie jak tworzenie stylizacji modowych, wymaga nie tylko kreatywności, ale przede wszystkim dobrego gustu i wyczucia, a Francuzki świetnie sobie z tym radzą. Paryskie mieszkania w haussmanowskich kamienicach już same w sobie zachwycają – wysokie sufity, sztukaterie, marmurowe kominki i parkiety układane w jodełkę francuską.
Wnętrza domów paryżanek, tak jak ich stylizacje, na pierwszy rzut oka wyglądają na przypadkowo i spontanicznie zaaranżowane. W garderobie Francuzek trudno doszukać się gotowych zestawów, tzw. kompletów, podobnie w ich mieszkaniach. Nie znajdziemy tutaj mebli ustawionych jak w katalogu; trudno będzie nam zgadnąć skąd pochodzi komoda, fotel czy lampa.
Półki są po to, aby zapełnić je pięknymi przedmiotami, ulubionymi albumami malarskimi, fotograficznymi lub modowymi. Na marmurowym kominku pomiędzy kolorowymi karafkami z pchlego targu stoją świece zapachowe, lustra, kaktusy i zdjęcia. Przytulne wnętrza tworzą kolory, a meble odzwierciedlają styl właściciela. W Paryżu modne jest malowanie ścian ciemnymi kolorami: szarościami, zgaszoną zielenią i odcieniami błękitu w nieoczywistych pomieszczeniach – kuchni czy jadalni.
Apartamenty paryskie na dobre pokochały kolorowe dywany, najlepiej w stylu vintage, które efektownie prezentują się na dębowej podłodze, często występują w podwójnej konfiguracji i niewielkich rozmiarach.
Urządzając dom, Francuzki łączą stare z nowym – moda na takie eklektyczne wnętrza nigdy nie przemija, a umiejętne łączenie nowoczesności z przeszłością sprawia, że dom ma duszę. Eksperymentują ze sztuką, odważnie sięgają po obrazy w dużych rozmiarach, abstrakcje, akty lub prace wykonane przez ich dzieci.
Francuska estetyka to przede wszystkim element zaskoczenia, zabawa kolorem i antykami. Mieszanie różnych tkanin i stylów, tradycyjnego urządzania z nowoczesnymi akcentami lub mieszanie ciemnych oryginalnych kolorów ze spokojnymi pastelami.
